Czasami lepiej stracić i uwolnić pieniądze

Wielu początkujących inwestorów często ma dylemat, czy sprzedać akcje w momencie, gdy są na minusie. Okazuje się, że niekiedy warto to zrobić.

Każdy inwestor kupując akcje bądź jednostki funduszu inwestycyjnego liczy na to, że przyniosą mu one zyski. Niestety, nie zawsze tak się dzieje. W dzisiejszym odcinku cyklu „Cały ten rynek…” rzecz o strategii stop-loss. Powinien ją poznać każdy, kto zamierza zainwestować na rynku swoje oszczędności.

Jak działa stop-loss?
Strategia stop-loss zakłada, że należy minimalizować straty ponoszone na swoich inwestycjach. Jej szczegóły zależą już od naszej analizy spółki, sytuacji na rynku i własnego podejścia do ryzyka.

Gdy już więc dokonasz dokładnej analizy swojej potencjalnej inwestycji, musisz dokładnie ustalić, kiedy z niej wyjdziesz. Chodzi nie tylko o poziom zysku, ale również straty. Może bowiem zdarzyć się tak, że pomimo dokładnej analizy rynek zachowa się zupełnie odwrotnie niż planowałeś. A wówczas lepiej stracić mniej niż miesiącami czekać na odbicie. Co istotne, takie oczekiwanie będzie oznaczało, że Twoje pieniądze będą zamrożone i mogą ominąć Cię inne okazje inwestycyjne.

To, jaki dopuszczalny poziom straty przyjmiesz, zależy wyłącznie od Ciebie. Jeżeli nie masz dużej skłonności do ryzyka i nie chcesz wiele stracić, warto rozważyć poziom maksymalnej straty na poziomie 8-10%.

Przykład: kupiłeś 100 akcji spółki X po 15 zł za papier. Zapłaciłeś 1.500 zł (dla uproszczenia nie uwzględniamy prowizji). Jeżeli zakładasz swój stop-loss na poziomie 10%, to bezwzględnie będziesz musiał sprzedać akcje, gdy spadną do 13,50 zł. Odzyskasz wówczas 1.350 zł przy stracie w wysokości 150 zł.

Warto pamiętać o tym, że najlepiej zawsze trzymać się swojej strategii. Wahania w momencie, gdy akcje sięgną stop-lossu, mogą przynieść jeszcze większe straty.

Stop-loss dla leniwych
Taka strategia jest również bardzo dobra dla osób, które na co dzień nie śledzą notowań giełdowych. Z pewnością pomoże im uniknąć przykrego zaskoczenia, gdy po kilku tygodniach zajrzą na rachunek maklerski.

A warto pamiętać o tym, że w każdym rachunku maklerskim da się zastosować strategię stop-loss. Wystarczy ustawić zlecenie, by akcje w określonym czasie zostały sprzedane, gdy cena osiągnie wskazany poziom. Można powiedzieć, że ta cena po prostu aktywuje nasze zlecenie.

Warto pamiętać o tym, że taka strategia ma również zastosowanie w przypadku zysków, których z reguły nie sposób maksymalizować. Lepiej założyć sobie oczekiwany poziom stopy zwrotu. I jeżeli zostanie on osiągnięty, to wówczas sprzedać akcje.

Niniejszy artykuł został sporządzony wyłącznie w celach informacyjnych. Nie stanowi rekomendacji, porady inwestycyjnej, prawnej, podatkowej, reklamy ani oferty sprzedaży jakichkolwiek instrumentów finansowych, w szczególności nie zawiera informacji o instrumentach finansowych oraz warunkach ich nabywania, jak również nie stanowi zaproszenia do sprzedaży instrumentów finansowych, składania ofert ich nabycia lub zapisu na instrumenty finansowe.

Niniejszy artykuł ani żadna jego część, jak też fakt jego dystrybucji nie mogą stanowić podstawy do zawarcia jakiejkolwiek umowy lub zaciągnięcia jakiegokolwiek zobowiązania. Nie może stanowić również źródła informacji, które mogłyby być podstawą decyzji o zawarciu jakiejkolwiek umowy lub zaciągnięciu jakiegokolwiek zobowiązania.

Nie należy dla jakichkolwiek potrzeb polegać na informacjach zawartych w niniejszym artykule, ani też zakładać, że informacje te są kompletne, ścisłe lub rzetelne. Wszelkie takie założenia czynione są wyłącznie na własne ryzyko.

drukuj