Okienko transferowe w ZUS. Co zmieni się w Twojej przyszłej emeryturze?

ZUS czy ZUS+OFE – przed takim wyborem znów stoją Polacy, którzy do końca lipca mogą decydować, w jaki sposób mają być odkładane ich składki emerytalne. Czy jednak po prezentacji planów wicepremiera Mateusza Morawieckiego jakiekolwiek rozważania na ten temat mają w ogóle sens?

Do końca lipca trwa tzw. okienko transferowe między ZUS a OFE. W tym czasie możesz zdecydować, czy chcesz, by Twoja składka była dzielona pomiędzy te dwie instytucje, czy też ma w całości trafiać do ZUS. Jeżeli nie złożysz żadnej deklaracji, zostaniesz przy modelu, w którym funkcjonujesz obecnie.

W kolejnym odcinku cyklu „Cały ten rynek…” zastanawiamy się, w jaki sposób nowe propozycje rządu mogą wpłynąć na Twoją decyzję.

Stoisz przed takim wyborem
Przypomnijmy – gdy w 2014 r. rząd PO-PSL zabrał się za reformę emerytur, nie tylko zabrał 150 mld zł z OFE do ZUS, ale również zadeklarował, że regularnie będzie otwierać się tzw. okienko transferowe. W tym czasie Polacy mogą decydować o tym, jak ma być dzielona ich składka emerytalna. Obecnie takie okienko jest otwarte do końca lipca. Kolejne według pierwotnych planów rządu miałoby wypaść w 2020 r.

Jeżeli pracujesz, to w tej chwili Twoje składki funkcjonują albo w modelu „tylko ZUS” albo „ZUS+OFE”. W pierwszym – cała składka w wysokości ponad 19% pensji brutto trafia do ZUS. W drugim – ta suma dzieli się na ZUS (16,6%) i OFE (2,92%).

Możesz więc dokonać zmiany pomiędzy wariantami pokazanymi poniżej.

ZUS ZUS OFE

Źródło: ZUS

Szczegóły, jak formalnie dokonać zmiany, znajdziesz na stronie ZUS.

Plan Morawieckiego. Przyszła emerytura w akcjach?
Warto jednak zastanowić się, czy na Twoją decyzję mogą wpłynąć ostatnie deklaracje rządu, który zapowiedział poważne zmiany w funkcjonowaniu systemu emerytalnego.

Wicepremier Mateusz Morawiecki przedstawił ostatnio plan, z którego wynika, że od 2018 r. OFE (w wydaniu, które znamy) znikną z rynku i zostaną zastąpione przez fundusze inwestycyjne – wyraźnie zaznaczmy, że nie można ich mylić z dobrowolnymi IKE i IKZE, które funkcjonują na polskim rynku. O tym, czy warto w nich samodzielnie oszczędzać oraz z jakimi korzyściami się to wiąże, pisaliśmy już w naszym cyklu – tutaj i tutaj.

Propozycja zakłada, że środki z OFE znów zostaną podzielone: 25% zgromadzonych w nich składek trafi do ZUS, a reszta właśnie do nowych funduszy. Skąd ten podział? 25% (czyli ok. 34 mld zł) to obligacje, gotówka i akcje zagraniczne. Reszta (ok. 103 mld zł) to środki ulokowane w akcjach spółek notowanych na GPW. Trudno więc wyobrazić sobie sytuację, w której ZUS staje się akcjonariuszem dziesiątek firm na GPW.

Inaczej mówiąc, zmiana doprowadzi do tego, że OFE przeobrażą się w fundusze inwestycyjne. Przynajmniej początkowo będą to typowe fundusze akcji, które zapewne potem będą zmieniać swoją politykę inwestycyjną.

Do tego rząd chce zaangażować w oszczędzanie na emeryturę nie tylko pracowników, ale też pracodawców, którzy mają „dorzucać się” do nowych programów emerytalnych.

Zwolennicy takiego rozwiązania podkreślają, że zmiana doprowadzi do tego, iż pieniądze z OFE znów staną się pełnoprawną własnością przyszłych emerytów. Przepisy dotyczące funduszy inwestycyjnych dość jasno mówią bowiem o tym, że środki w nich zgromadzone należą do klientów, którzy w nie zainwestowali.

Faktycznie jednak w tym przypadku w grę wchodzi rozwiązanie „pośrednie”. Pieniądze zobaczysz bowiem dopiero po przejściu na emeryturę. I to nie w całości – jednorazowo będziesz mógł bowiem wypłacić tylko 25% zgromadzonych środków, a reszta zostanie rozłożona na comiesięczne świadczenia.

Podstawa to wciąż kilka źródeł dochodu

Stojąc więc teraz przed wyborem: ZUS czy ZUS+OFE, masz przed sobą wielką niewiadomą. Mimo wszystko warto zastanowić się nad tą drugą opcją. Z bardzo prostego powodu – w sytuacji, w której i tak nie masz wpływu na decyzje polityków, daje Ci ona przynajmniej minimalną dywersyfikację Twojej przyszłej emerytury.

Nie warto rozważać swojej decyzji pod kątem stóp zwrotu osiąganych przez OFE w porównaniu do waloryzacji w ZUS – wyniki są bowiem bardzo podobne. Dlatego kluczem powinno być dążenie do posiadania kilku źródeł dochodu na starość. I to nie tylko tych obowiązkowych (jak ZUS, OFE czy jakiekolwiek nowe propozycje). O swoją przyszłość trzeba też zadbać samemu, regularnie odkładając środki, chociażby na lokatach bankowych i w bezpiecznych funduszach.

Niniejszy artykuł został sporządzony wyłącznie w celach informacyjnych. Nie stanowi rekomendacji, porady inwestycyjnej, prawnej, podatkowej, reklamy ani oferty sprzedaży jakichkolwiek instrumentów finansowych, w szczególności nie zawiera informacji o instrumentach finansowych oraz warunkach ich nabywania, jak również nie stanowi zaproszenia do sprzedaży instrumentów finansowych, składania ofert ich nabycia lub zapisu na instrumenty finansowe.

Niniejszy artykuł ani żadna jego część, jak też fakt jego dystrybucji nie mogą stanowić podstawy do zawarcia jakiejkolwiek umowy lub zaciągnięcia jakiegokolwiek zobowiązania. Nie może stanowić również źródła informacji, które mogłyby być podstawą decyzji o zawarciu jakiejkolwiek umowy lub zaciągnięciu jakiegokolwiek zobowiązania.

Nie należy dla jakichkolwiek potrzeb polegać na informacjach zawartych w niniejszym artykule, ani też zakładać, że informacje te są kompletne, ścisłe lub rzetelne. Wszelkie takie założenia czynione są wyłącznie na własne ryzyko.

drukuj